Nie chodzi o lawinę opowieści na temat zbawiennego wpływu biegania na wszelkie aspekty życia, aż zupełnie stracisz orientację, o czym w ogóle mowa. Przedstawiamy kilka powodów, dla których warto spróbować tego sportu:
Zdrowie i siła
Uprawianie
sportów aerobowych - takich jak bieganie - wzmacnia serce,
usprawnia
pracę płuc i krwioobiegu. Dzięki temu jesteśmy sprawniejsi,
wytrzymalsi
i zmniejszamy ryzyko chorób układu krążenia, na
które umiera większość
Polaków.
Szczupła sylwetka
Zaczynasz
biegać, aby zrzucić parę kilogramów? Dobry wybór,
bo bieganie to jeden
z najintensywniej spalających tłuszcz sportów, jakie można
wybrać. Jest
doskonałym składnikiem mądrego programu odchudzającego. Dodatkowo
regularne bieganie skłania do zmiany diety na zróżnicowaną,
bogatą w witaminy i mikroelementy, a
ubogą w zgubne tłuszcze. No i woda -
będziesz pić dużo wody.
Mózg na 102
Nie
tylko nogi biegacza są silne. Silny jest także jego umysł. Podczas
treningów może wiele przemyśleć, na wiele spraw spojrzeć z
zupełnie
innej perspektywy. Zagłębić się w siebie.
Bieganie powoduje, że stajesz
się bardziej dojrzałym i niezależnym człowiekiem, który ma w
sobie
radość dziecka.
Wolność
Biegacz jest wolnym
człowiekiem. Może oddawać się swojej pasji w towarzystwie, w
samotności, o dowolnej porze dnia i nocy, w lesie i na ulicy. Może biegać tak szybko,
jak chce i tak daleko, jak pragnie. Krótko mówiąc
wybrał sport, który można uprawiać z intensywnością stosowną
do wieku i możliwości.
Radość
Badania
wykazują, że bieganie jest wspaniałym środkiem antystresowym. W walce z
początkami depresji wygrywa z lekarstwami w pigułkach. Biegający cieszą
się większą energią, pewnością siebie i lepszym samopoczuciem. Potrafią
cieszyć się prostymi rzeczami: zielenią drzew, szumem wiatru, deszczem
i słońcem.
Perfekcja
Regularne
bieganie zmienia człowieka nie tylko fizycznie, ale i umysłowo. Staje
się bardziej "czysty" i pragnie tą czystość pielęgnować. Bardziej dba o
odpowiednie odżywianie, stara się poprawić swój tryb życia,
zmniejsza
ilość pochłanianego alkoholu i innych używek, lepiej śpi.
Drobiazgi, detale, szczegóły... a kysz!
Bieganie
to prosty sport. Nie będziesz potrzebować kilogramów sprzętu
i grubego
portfela. Twoje całe wyposażenie to porządne buty. Twoja sala
treningowa to cały świat.
Przyjaciele
Biegacze
to otwarci ludzie. Wspólna pasja i doświadczenia łączą ich
tak, że
pierwszy raz spotkaną osobę często traktuje się jak starego znajomego. Zanikają
różnice wieku. Kiedy zaś biegasz z kimś regularnie -
poznajecie się naprawdę od podszewki i na wylot. Od dziś jesteśmy na
"ty"!
Nigdy nie jest za późno...
Bieganie
to sport na całe życie. Biegają dwudziestolatki i
siedemdziesięciolatki. I nigdy nie jest za późno, aby
spróbować -
wystarczy robić to mądrze.
Adam Mazurkiewicz
bieganie.pl
Pewnie przynajmniej myślisz o bieganiu?
Biegać każdy może. Tylko jak zacząć?
Pierwsze kroki
Jeśli
wstałeś po wielu latach z kanapy, może być ciężko. Zacznij spokojnie.
Wytrzymasz tylko minutę? OK, maszeruj drugą minutę i znów
podbiegnij.
Powtórz to 5-6 razy. Na koniec trochę się porozciągaj i
wracaj do domu.
Za dwa dni dasz radę biegać po dwie minuty. Znów wplataj
marsz. W
pierwszym tygodniu wyjdź jeszcze na trzeci trening, wydłuż odcinki
biegu do trzech minut.
Dajesz radę biec przez kwadrans? Nie
przeszarżuj. Kolega około pięćdziesiątki, niegdyś
lekkoatleta,
podniecony decyzją o bieganiu wyruszył po latach bezczynności na
dwugodzinny jogging. Załatwił sobie kolana na
amen.
W biegowym poradniku jest definicja słowa "kontuzja" - to różnica między
chęciami, a możliwościami.
Brzuch - nie, serce - tak
Może
się trochę teraz wystraszyłeś; myślisz, czy bieganie Ci nie zaszkodzi?
Otóż najczęstszym przeciwskazaniem do joggingu jest otyłość.
Jeśli
zapuściłeś brzuch jak kobieta w ósmym miesiącu ciąży, to zacznij
od szybkich
marszów. Inaczej kolana nie wytrzymają obciążenia. Zgubisz
masę -
zaczniesz biegać.
Dzisiejsza medycyna potwierdza, że ogólnie zdrowemu człowiekowi bieganie może tylko wyjść na zdrowie. Trzydzieści lat temu chorego po zawale trzymało się przez sześć tygodni w łóżku - a dziś już w pierwszej dobie stawia się go na nogi, żeby się ruszał. Bieganie to sposób na wzmocnienie serca, lekarstwo na nadciśnienie i środek zapobiegawczy na nadwagę. Biegać każdy może.
Nie mam ubrania
Inny trzydziestolatek do biegania przymierzał się przez kilka lat.
Zawsze mówił: nie mam butów, nie mam w czym biegać,
nie mam
gdzie biegać.
Też tak uważasz?
Kolega nagle, któregoś dnia
stwierdził,
że jednak ma jakieś buty sportowe, dresy, koszulkę, a biec można przez
osiedle do parku - i to żaden wstyd. Biega dwa lata, ostatnio wygrał maraton.
Naprawdę hamulec tkwi w tym, że nie mamy
czasu,
że nam głupio, że nam się nie chce.
I to wszystko prawda.
Ale jeśli
przełamiemy tę blokadę, mamy gwarantowaną nie tylko poprawę zdrowia, ale też
dziką satysfakcję.
Jestem biegaczem
Trenuj
3-4 razy w tygodniu przynajmniej pół godziny. Zajmie Ci to w
całym
tygodniu tyle czasu, co jeden wieczorny film plus dziennik telewizyjny.
A szybko odczujesz poprawę kondycji.
Bolą mięśnie? To znaczy, że jeszcze żyjesz, a nie wiotczejesz.
Kiedy dojdziesz do fazy, w której przebiegasz pół godziny - wskocz na wyższy pułap. Przyspiesz w drugiej połowie treningu. Albo pobaw się trochę - przez cały trening biegnij trzy minuty szybko, a potem truchtaj dwie minuty. Powtórz ten cykl np. sześć razy. To nie żadne odpuszczanie, tylko trening interwałowy stosowany przez profesjonalistów; pozwoli Ci zwiększyć szybkość.
Innego dnia pobiegnij trochę dłużej - 45 minut, a może nawet godzinę. Powoli, bez zarzynania się (tętno 130-140 całkiem wystarczy). Tak ćwiczysz wytrzymałość.
To jest magia joggingu: jednego dnia trenujesz szybkość, drugiego wytrzymałość. A trzeciego dnia dodajesz to do siebie i forma rośnie. Kiedy polubisz bieganie nie będziesz miał nic przeciwko temu, żeby trenować 4-5 razy w tygodniu. Możesz wtedy o sobie powiedzieć: jestem biegaczem.
Zapomniane radości
Nadchodzi
moment, kiedy bieganie zamienia się w trans. Organizm produkuje
endorfiny, które dają poczucie szczęścia. I możesz już z tym
na zawsze
pozostać, ciesząc się widokiem mijanych w parku biegaczy.
A możesz
spróbować sił w rywalizacji. Biegi masowe to zupełnie inne zawody
niż wyścigi na lekcjach wuefu. Tu będziesz daleko w stawce, nie
walczysz o zwycięstwo. Ale możesz ścigać się ze znajomym, z
nieznajomym, z czasem, jaki sobie założysz, walczyć o miejsce (setne,
dwusetne, w połowie stawki).
Jedno jest pewne: te same emocje -
radości i porażki - które mieliśmy w czasie
zawodów w szkole. A które
straciliśmy za biurkiem czy przed telewizorem.
Jeżeli chciałbyś
wystartować w akcji Polska Biega - to jeśli tylko
starczy Ci zapału, na pewno dasz radę. Do zobaczenia na
trasie.